Mówi się, że od przybytku głowa nie boli, ale kiedy przychodzi co do czego i człowiek staje przed wyborem jednej rzeczy spośród całej masy innych, które w jakiś sposób go interesują, to nagle pryska urok przyjemności, a podjęcie jakiejkolwiek decyzji sprowadza się najczęściej do zdecydowania przez niezdecydowanie.
Perfumeria to tylko niewielka, ładnie pachnąca kropla w wielkim morzu oferowanych na globalnym runku produktów. Sprzedaż zapachów odbywa się tak stacjonarnie, jak i internetowo, a wariantów jest od groma: duże flakony, miniaturowe buteleczki, roll-ony albo nawet perfumetki. Poza tym trzeba jeszcze wziąć pod uwagę objętość, która zakłada skalę od dziesięciu do nawet stu mililitrów, a jak wiadomo – im więcej, tym drożej, co również ma spory wpływ na wybór.
Jak nie utonąć w różnorodności?
Przede wszystkim należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy zależy nam na markowych zapachach, czy wystarczą takie, które są np. tańsze. W przypadku tych wysokiej klasy perfum, nierzadko reklamowanych przez znane osobistości, warto upewnić się przed ich zakupem, że objętość zgadza się z tym, co podaje producent. Troska o stałą czujność wynika z tego, że niestety bardzo często zdarzają się podróbki, a raczej nikt nie chce zostać perfidnie oszukanym, w dodatku za niemałe pieniądze. Bo, dla przykładu, za nieoryginalne perfumy Dolce Gabbana zapłacimy zdecydowanie mniej.
Niemniej jednak kwestia tego, jak bardzo luksusowe mają być wybrane perfumy, nie są sprawą najważniejszą, a co najwyżej jedną z ważniejszych. Do takich zalicza się również pojemność, gdyż – jak zostało wspomniane wcześniej – wachlarz możliwości jest dość szeroki.
Górna granica, czyli sto mililitrów, nie jest dla wszystkich. Argumenty zarówno za, jak i przeciw zdają się balansować na tym samym poziomie rozsądku, dlatego należy wziąć pod uwagę obie strony.
Przede wszystkim jeśli zależy ci na takich perfumach, z których będziesz korzystać na co dzień, bo nikt nie da rady wytrącić Cię z przekonania, że to jest właśnie ta woń, jaka najcelniej trafia w Twoje gusta, to śmiało. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zamiast tych kilkunastomilimetrowych zaopatrzyć się od razu w najbardziej pojemne flakony, bo skoro wiesz, że na pewno je zużyjesz, to ergonomicznie jest to najlepsze rozwiązanie. Jednak w przypadku gdy brak Ci pewności, czy konkretne perfumy są strzałem w dziesiątkę, lepiej spróbuj z próbnikami, bo później okaże się, że ślicznie zaprojektowane buteleczki są jedynie ładną ozdobą na półce w łazience albo sypialni. Zasadniczo nie taka jest funkcja perfum, prawda? Chyba że ktoś wymarzył sobie taką kolekcję, w czym właściwie nie ma nic złego.
Liczy się trzeźwe podejście i wytypowanie, czy priorytetowa jest estetyka, użytkowość czy cena, jak to zwykle bywa przy jakichkolwiek zakupach. Trzeba też pamiętać i koniecznie wziąć pod uwagę, że takie stu- czy nawet pięćdziesięcio- albo trzydziestomililitrowe pachnidła mimo wszystko wystarczają na bardzo długo, o ile za każdym razem nie wylewasz na siebie pół butelki.